"Złapałem się na nieustannym powracaniu do
przeszłości, z której tak silnie chciałem się wynurzyć - dopiero
niedawno doszło do mnie, że można się wynurzyć nie zapominając, a
pamiętanie nie musi być duszeniem się."
Andrzej Żuławski
Tym właśnie cytatem chciałem zainicjować swój powrót na scene komiksów. Jakiś czas temu wypuściłem dwa komiksy pod szyldem VIP komiks. Był to pierwszy zeszyt 28 dni później oraz oneshot Kodiak. Następnie zasiliłem szeregi grupy GruMiK, wraz z którą wydałem drugi zeszyt 28 dni później, pierwszy zeszyt Carnage oraz pierwszy zeszyt Red Hood The Lost Days.
Pochłonięty pracą oraz nowymi obowiązkami musiałem odejść ze sceny i zająć się porządkowaniem swoich spraw.
Teraz natomiast powracam pełen sił i pomysłów. Zacznę jedank powolutku od dwóch nowych projektów jako niezależny tłumacz i grafik. Będzie to seria Constantine oraz Jim Butcher's The Dresden Files. Z czasem postaram się także dokończyć Carnage.